Kilka dni temu dostałam wielkiej ochoty na rzodkiewkę. Poszłam w sklepu i kupiłam. Wyglądała bardzo ładnie. Jednak człowiek głupi jak nie wiem co. Rzodkiewki mi się zachciało w styczniu. Niestety jak choroba mnie dopada to chyba nie myślę racjonalnie. Jak kupiłam tak i oczywiście zjadłam. Matko kochana jakby ktoś zorganizował konkurs, abym z zamkniętymi oczami powiedziała co jem to choćby mi milion oferowali to bym na to nie wpadła, że to rzodkiewka. Ani smaku, ani zapachu :(
Dlatego postanowiłam po wielkiej przerwie (lenistwo górą) uruchomić hodowlę kiełek. Już po dwóch dniach widać początki a czwartego kiełki są już bardzo duże.
Jako pierwsze posiałam mieszankę Germline - rzeżucha, lucerna, czerwona kapusta.
Wsypuje je do kubeczka i zalewam wodą na kilka godzin.
Potem wykładam na kiełkownicę i czekam, czekam, czekam. Po trzech dniach są piękne i duże, ale ja już trzeciego nieśmiało sobie podskubuje.
Skład: 75% lucerna, 20% kapusta czerwona, 5% nasiona rzeżuchy
Kiełki są bardzo delikatne w smaku, idealne do kanapek, jajek gotowanych, surówek.
Kiełki zapakowane są w kartonik, a w środku w foliowy woreczek.
Opakowanie jest dość spore - bo aż 150 g
Kiełki to świetny dodatek do diety :) Szczególnie, że robią same ! :)
OdpowiedzUsuń