Schab bezglutenowy z szynkowaru

By | 10:31 Zostaw komentarz
Na zakup szynkowara zachęciły mnie zdjęcia na fb w jednej z grup. Dziewczyny bardzo zachwalały ów gadżet i postanowiłam go kupić.

Bałam się, czy wędlina będzie smaczna i czy w ogóle się uda.

Przepisów przeczytałam chyba tysiąc, ale ostatecznie skusiłam się  na kulinarneprzygodygatity i nie żałuję.



Przepis:

Składniki:
1,2 kg schabu

Na zalewę:
2 liście laurowe
5 ziarenek ziela angielskiego
1/2 płaskiej łyżeczki kminku
1 kopiasta łyżeczka  cukru pudru 
3 łyżeczki peklosoli
4 łyżeczki żelatyny 
250 ml wody
 
 

Wodę wlewamy do garnka i dodajemy do niej przyprawy: listek laurowy, ziele i kminek. Gotujemy około 15 minut, odcedzamy. Następnie dodajemy do niej cukier puder, żelatynę i peklosól, wszystko dokładnie mieszamy, aż do rozpuszczenia się żelatyny. Pozostawiamy do całkowitego wystudzenia.
 
Do szynkowara wkładamy woreczek (woreczki są do kupienia razem z szynkowarem, ale dziewczyny używają woreczków do mrożenia) ułatwia późniejsze wydostanie szynki za zewnątrz. Do woreczka wkładamy schab, wlewamy zalewę, woreczek zakręcamy, szynkowar zamykamy i wkładamy do lodówki na 40 godzin.
Po tym czasie szynkowar wkładamy do wysokiego garnka i zalewamy wodą do 3/4 wysokości szynkowara. 
Mięso parzymy w szynkowarze, aż temperatura wewnątrz schabu wyniesie 71-75 stopni Celsjusza. Do tego sprawdza się dołączony do szynkowaru termometr.  
Woda nie może się gotować, ma tylko delikanie "plumkać"
Po upływie 2 godzin szynkowar chłodzimy pod zimną wodą, a następnie wstawiamy do lodówki na 12 godzin do całkowitego stężenia.
 
 
Szynka kroi się na bardzo cienkie plastry, nie jest sucha i co najważniejsze jest bez sklepowej chemii.
Martwi mnie troszkę peklosól, ale można ją zastąpić zwykłą solą kuchenną.
 
Smaczego - spróbujcie bo warto. 
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: