Flaczki z boczniaków *

By | 12:24 1 komentarz
Odkąd zmieniłam moje podejście do żywienia i praktycznie w 90% jem tylko warzywa i owoce, zaczęłam szukać inspiracji zarówno w internecie, jak i książkach kucharskich. Aktualnie moją  biblią jest Jadłonomia Marty Dymek. Książka pochodzi z mojego ulubionego sklepu wszystkonaturalne.pl gdzie oprócz wspaniałych kosmetyków naturalnych można kupić także ciekawe pozycje książkowe. 
Postaram się napisać recenzję tej książki w najbliższych dniach i przedstawić Wam ją bliżej a dzisiaj póki co przepis z tejże książki czyli flaczki z boczniaków*


Składniki:

500 g boczniaków
korzeń pietruszki
1 mała marchewka
¼ dużego selera
1 cebula
2 liście laurowe
3 ziela angielskie
½ łyżeczki imbiru
¼ łyżeczki gałki
1 łyżeczka majeranku - dałam sporo więcej
½ łyżeczki lubczyku - nie dałam wcale, bo suszony nie pachniał a świeżego brak.
2 litry wody - ja dałam mniej
sól i czarny pieprz
kilka łyżek oleju
 
Przygotowanie:
  1. Boczniaki oczyścić starannie papierowym ręcznikiem, pokroić w paseczki. Marchew, pietruszkę i seler obrać i pokroić w drobną kostkę, cebulę drobno posiekać.
  2. Na dnie dużego garnka rozgrzać olej, dodać pokrojone warzywa i grzyby wraz z liśćmi laurowymi i zielem angielskim i dusić przez 15 minut na niedużym ogniu.
  3. Kiedy warzywa się podduszą wsypać pozostałe przyprawy oraz wodę z łyżeczką soli. Gotować pod przykryciem kolejne 15 – 20 minut do czasu, aż warzywa będą miękkie. Na koniec doprawić do smaku solą i czarnym pieprzem.


Flaczki są przepyszne, dzięki przyprawom i ziołom. Zupkę ugotowałam z myślą tylko o sobie, a tu niedługo ledwo bym się załapała, gdyż mój mąż gdy tylko ją spróbował, zaraz nalał sobie solidną porcję a zaraz potem dokładkę. Nie było rady musiałam interweniować, bo wiedziałam już dno garnka. Także polecam Wam szczerze to danie, bo jest pyszne, niedrogie i bardzo szybko się je robi.


 *Cały przepis pochodzi z książki Marty Dymek, Jadłonomia, str. 187.
Nowszy post Starszy post Strona główna

1 komentarz: