Gdy po raz pierwszy w życiu zabrałam się za przygotowanie domowej nalewki, wydawało mi się, że to żadna filozofia. Kupiłam na ryneczku dziką różę, spirytus i myślę sobie zaleję i gotowe.
I tutaj zaczęły się schody, bo przepisów na tę nalewkę było chyba kilkadziesiąt. Jedni mówili zasypać cukrem, drudzy od razu zalać spirytusem. Wersji tyle, że nie wiadomo od czego zacząć.
Składniki:
Na 1 kg
owoców dzikiej róży - 0,75 l spirytusu i 0,5 l wódki oraz 0,5 kg cukru
W rezultacie zrobiłam tak:
dziką różę umyłam - bo to była leśna i była bardzo brudna.
Włożyłam na 24h do zamrażalki.
Przełożyłam do słoja i podusiłam tłuczkiem i widelcem.
Zasypałam cukrem .
Słojem potrząsać, aby cukier ładnie się rozpuścił a owoce puściły sok.
Następnie dolałam do słoja wódki - dlaczego nie spirytus?
Ponieważ zbyt duże stężenie alkoholu powoduje, że owoce (białko) się ścinają i jest nie fajnie.
Na drugi dzień dolałam 0,5 litra spirytusu i odstawiłam na 4 tygodnie. Następnie należy zlać, przefiltrować i rozlać do butelek. Pozostawić w chłodnym pomieszczeniu.
Po 3 miesiącach nalewka jest gotowa.
Filtrowanie:
Polecono mi filtry do kawy - masakra
Potem dobra dusza powiedziała, że pielucha tetrowa - :(
Najlepsze okazały się jednorazowe ręczniczki kuchenne, złożone na 4. Co jakiś czas trzeba je wymieniać i filtracja przebiega sprawnie.
Właściwości nalewki z dzikiej róży:
Nalewka z dzikiej róży wspomaga apetyt i jednocześnie przyspiesza przemianę materii, działając korzystnie na przewód pokarmowy. Nalewka wzmacnia i poprawia odporność. Może być
stosowana także przy przeziębieniach i wiosennych osłabieniach.
0 komentarze: